Biorezonans

Biorezonans


 Biorezonans polega na terapii zmiennym polem magnetycznym. Urządzenie sczytuje częstotliwości wytwarzane przez komórki naszego organizmu, które później naprawia. Każda komórka to niewielki elektromagnes, wytwarzający wokół siebie pole magnetyczne. Pisząc obrazowo, pacjenta podłączam do aparatu, który czyta z jego ciała drgania elektromagnetyczne prawidłowe, nieprawidłowe i je przetwarza. Drgania nieprawidłowe zostają wygaszone, natomiast prawidłowe ulegają wzmocnieniu, po czym wracają one do organizmu pacjenta. Przed każdą wizytą sprawdzam pacjenta przy pomocy ampułek w których są zapisane częstotliwości patogenów i chorób. Jeśli występuje „trafienie” oznacza to, że został znaleziony problem który należy usunąć. Przykładowo, posiadam ampułki z pasożytami, pacjent siedzi i trzyma w rękach elektrody a ja po kolei sprawdzamy ampułka po ampułce kiedy nastąpi reakcja na urządzeniu. Będzie to oznaczać, że u pacjenta występuję w organizmie częstotliwość pasożyta, czyli że fizycznie on w nim jest. To samo dotyczy różnego rodzaju chorób. Biorezonans wykrywa co nam dolega bez uciążliwych badań. 
Pamiętajcie, badanie jest w pełni bezbolesne, nie dochodzi do przerwania ciągłości tkanki i a częstotliwości pola są tak niskie, że wręcz nieodczuwalne. Badanie takie jest zalecane u dzieci ponieważ nie kojarzy się im z bólem. Biorezonansem leczę holistycznie, czyli szukam i naprawiam przyczyny a nie jak w większości przypadków leczenia tradycyjnego usuwa się tylko objawy.   

Najbardziej popularne zabiegi to:
- diagnostyka i usuwanie alergii,
- leczenie przeziębień (zazwyczaj po kuracji pacjent zdrowieje w 2 dni),
- usuwanie pasożytów, grzybów, wirusów i bakterii, 
- usuwanie borelioz, 
- czyszczenie organizmu z metali ciężkich i toksyn (również tych poszczepiennych), 
- regulacja hormonów, 
- walka z depresjami, 
- wzmocnienie organów, 
- wzmocnienie układu oddechowego, pokarmowego, 
- wzmocnienie stawów i mięśni, 
- usuwanie problemów skórnych, 
- walka z migrenami, 
- itp.

Przeciwskazania: 
- wszczepiony rozrusznik serca, 
- implanty elektroniczne, np. słuchu, 
- ciąża.   

Terapia: 
Każda wizyta zaczyna się sprawdzeniem obciążeń, dzięki czemu wiemy co udało już nam się naprawić. Trwa ona około 60 minut. Pacjent siedzi, trzyma w ręku elektrody a za plecami ma matę elektromagnetyczną. 
Ilość zabiegów jest bardzo indywidualna i uzależniona od obciążenia organizmu. Proszę pamiętać, że jest to leczenie holistyczne. Bywa, że pacjent przerywa terapię bo czuje się już lepiej i dolegliwości ustąpiły. Jest to błąd ponieważ jeśli do końca nie usuniemy całej przyczyny czyli np. pasożytów to choroba może powrócić. Zazwyczaj „pełne” oczyszczenie z obciążeń to około 7-10 wizyt. Nie dotyczy to chorób gdzie doszło do uszkodzenia organów, np. zwyrodnienie stawów, tu potrzeba czasu i troszkę cierpliwości. U mnie terapia składa się z dwóch części, pierwsza to usuwanie patogenów (pasożytów, wirusów, grzybów, bakterii itp.) a druga to wzmacnianie organizmu (odbudowa odporności, regulacja hormonów, wzmacnianie organów, poprawa przyswajalności witamin i minerałów itp.). Pamiętajcie, że organizm posiada zdolności samonaprawcze tylko aby do tego doszło musi być „czysty” bez obciążeń. Jeśli się skaleczymy to skóra się regeneruje i po kilku dniach nie ma śladu, ale jeśli codziennie będziemy uszkadzać ją w tym samym miejscu nie ma szans na naprawę, tak właśnie działają na nasz organizm np. pasożyty.

Teraz chcę poruszyć kontrowersyjną metodę tzn. LECZENIA NA ODLEGŁOŚĆ. 
Dużo osób nie wierzy w to a nawet neguje i hejtuje że to czary czy placebo. Nie mają racji ponieważ jest to naturalne zjawisko które opisuje fizyka kwantowa a dokładnie teoria Einsteina dotycząca splątania kwantowego i paradoksu EPR. Nie będę Was zanudzał suchą teorią (można sobie poczytać np. tu https://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_splątany ). 
Przytoczę tylko fragment „Pojęcie stanu splątanego prowadzi do tzw. paradoksu EPR. Jeśli dwie cząstki tworzące singlet oddalimy od siebie i zmierzymy spin jednej z nich, dostaniemy informację także o spinie tej drugiej. Ponieważ stan każdej z nich przed pomiarem jest nieokreślony, a z mechaniki kwantowej nie wynika żadne opóźnienie, więc Einstein, Podolski i Rosen doszli do wniosku, że oznacza to natychmiastowe oddziaływanie z nieskończoną prędkością, co jest sprzeczne z teorią względności. Einstein nazwał to zjawisko „upiornym działaniem na odległość”.” 
Terapia odbywa się tak samo jak w gabinecie, czyli każdy pacjent jest sprawdzany ampułkami, z tą jedyną różnicą, że nie trzeba wychodzić z domu. Nie działam w tym przypadku jak bioenergoterapeuta. Każda terapia jest robiona na specjalnych urządzeniach a nie z pomocą mojej energii. Każdy wierzy w radio, telewizję i telefon komórkowy które przecież nie są podłączone ze sobą fizycznie kablem tylko przesyłany jest sygnał bezprzewodowo. Następnie wysyłam wiadomość do pacjenta informując co wyszło i z czego należy oczyścić organizm, by być zdrowym. 
Do terapii na odległość potrzebuję wzór Twojego DNA czyli może to być kosmyk włosów czy paznokieć. Stosuję już tą metodę od wielu lat z bardzo dużą skutecznością (świadczą o tym m.in. ponad 1000 pozytywnych komentarzy na Booksy, FB czy Google). Jest ona idealna dla osób które nie mają w pobliżu gabinetu, są w szpitalu, są zapracowane i nie mają czasu na dojazdy i wizyty, dla dzieci które często mają problem z wysiedzeniem w gabinecie, osób obłożnie chorób. 
Ponadto terapie zdalne również pomagają w szybkim wyzdrowieniu z przeziębienia, grypy itp. dzięki czemu unikamy brania antybiotyków lub innych leków. Pamiętajmy o tym że każdy lek ma skutki uboczne, często pomijamy ten punkt na ulotce lub w ogóle jej nie czytamy. Im szybciej zastosowana zostanie terapia biorezonansem tym szybciej człowiek zdrowieje, najczęściej jest to kwestia 24-48h. Nie ma tu też mowy o sugestii bo jak wytłumaczyć naprawę zdrowia u małego dziecka, osoby która jest (byłą) w śpiączce w szpitalu a terapię zamówiła rodzina? Terapia działa, sam poznałem biorezonans gdyż potrzebowałem pomocy. Chorowałem na zanik mięśni (polineuropatię). Byłem w 4 szpitalach na kompleksowych badaniach w tym dwa razy pobierano mi płyn rdzeniowy z kręgosłupa. Lekarze rozłożyli ręce, objawy są (potwierdzone badaniem EMG na którym był 50% ubytek mięśni) a nikt nie wiedział dlaczego i skąd. Dopiero jak trafiłem na biorezonans udało mi się pokonać chorobą. Okazało się że byłem bardzo mocno obciążony boreliozami i pasożytami. Po usunięciu ich (w moim przypadku 12 wizyt) organizm zaczął się regenerować. Teraz jestem wg lekarzy „cudem medycznym” :D . To nie cud, to biorezonans i holistyczne podejście do leczenia. Zapraszam do kontaktu. Zadbaj o siebie.

Zapraszam 
Michał

Biorezonans jest metodą, która w większości krajów Europy ma status medycyny alternatywnej.

Szukaj